Sezon budowlany w pełni, ale część tegorocznych prac już się zakończyła. Możemy podziwiać efekty pierwszych remontów zabytkowych obiektów przeprowadzonych w tym roku przy udziale miejskich dotacji. Jedną z takich realizacji był remont dachu kamieniczki przy Rynku Nowego Miasta 17.
Czy tak wyglądał rynek?
Oglądając zdjęcia archiwalne, m.in. z Referatu Gabarytów, możemy przekonać się, że przedwojenny Rynek Nowego Miasta nie miał nic wspólnego z harmonijnymi, spójnymi stylistycznie pierzejami, które znamy obecnie.
Wypełniała go znacznie bardziej zróżnicowana architektonicznie zabudowa. Parterowe lub jednopiętrowe niewielkie budyneczki o prostych, tradycyjnych formach kontrastowały ze znacznie okazalszymi, wielkomiejskimi kamienicami o sześciu kondygnacjach i nowoczesnym, secesyjnym bądź eklektycznym wystroju.
Budynek pod numerem 17 jest w całości kreacją artystyczną z okresu powojennej odbudowy Nowego Miasta prowadzonej w latach 1953-56. Jego architektura nawiązuje do kameralnych kamieniczek XVIII-wiecznego klasycyzmu. Jednak przed 1939 rokiem w tym miejscu nigdy nie stał taki budynek. Była to niska, mało reprezentacyjna zabudowa.
Powojenna kreacja
Podczas odbudowy elewację dekoracjami malarskimi ozdobiła wybitna warszawska artystka i pedagożka - Hanna Żuławska. Jest ona autorką dekoracji także kilkunastu kamienic na Głównym Mieście w Gdańsku oraz Starym i Nowym Mieście w Warszawie. Oprócz malarstwa monumentalnego zajmowała się ona między innymi ceramiką, a jej mozaiki podziwiać możemy w podcieniach domów przy pl. Konstytucji oraz na Torwarze.
Nowe życie starych dachówek
Tegoroczny remont jest kontynuacją prac prowadzonych przez wspólnotę mieszkaniową, właścicielkę całej pierzei. Podobnie jak w ubiegłym roku w kamienicy pod numerem 27, również i tu, udało się przeprowadzić remont wyłącznie przy użyciu dachówki z odzysku, model Pola. Po ostrożnym rozebraniu krycia przejrzano zdjęte dachówki, wybierając te, które nadawały się do ponownego użycia. Zniszczone zastąpiono materiałem rozbiórkowym, pochodzącym z innych warszawskich obiektów, gdzie wcześniej były prowadzone remonty.
Rozwiązanie takie jest nie tylko tańsze niż zakup nowych materiałów, lecz również daje bardzo naturalny efekt, właściwy dla zabytku. Wyremontowany dach nie wyróżnia się i doskonale współgra z historycznym otoczeniem nowomiejskich kamienic. Co więcej, należy podkreślić, że w budynku przy Rynku Nowego Miasta 17 rozbiórkowe dachówki były zastosowane już podczas jego budowy. Do takiego wniosku prowadzi analiza dostępnych kolorowych zdjęć wykonanych niedługo po oddaniu go do użytku. Na fotografiach z 1958 i 59 roku wyraźnie widać zróżnicowanie kolorystyczne połaci dachu, którego nie byłoby w przypadku zastosowania nowych dachówek.
Paradoksalnie więc, dopiero późniejsze remonty prowadzone w latach 70. doprowadziły do większego ujednolicenia kolor krycia.
Podczas remontu wymieniono obróbki blacharskie, ponieważ stara blacha była już mocno zniszczona i nie nadawała się do ponownego wykorzystania. Zastosowano blachę miedzianą, która jest tradycyjnym, a przy tym szlachetnym i bardzo trwałym materiałem i pięknie się prezentuje na zabytkowej kamienicy.
Miasto wsparło remont kwotą 136 274 zł, która pokryła ok 60% kosztu prac.