Co przedwojenni mistrzowie murarscy potrafili robić z tynkiem? Co oznacza litera E umieszczona na bramie i dlaczego podczas remontu nie użyto laserunku – o tym m.in. dowiesz się podczas wirtualnego spaceru z serii „Warszawskie Konserwacje”. Zapraszamy do obejrzenia filmu.

Kamienica przy ul. Mokotowskiej 60 to kolejny przykład, jak powojenne remonty niszczyły pierwotny wygląd budynków. Ten obecny, przeprowadzony pod okiem konserwatora, przywrócił zaplanowane przez architekta kolor i fakturę elewacji.
Kwota dotacji m.st Warszawy udzielonej w 2019 r. na remont elewacji oraz dachu to 382 000 zł, co stanowiło 43 % całości kosztów remontu.
Zobacz film
Budynek przy ul. Mokotowskiej 60 powstał w latach 1922-25, według projektu Mariana Lalewicza, wybitnego architekta tworzącego w duchu akademickiego klasycyzmu. Architekt zaprojektował tę kamienicę, jak również dzielący z nią podwórze budynek przy Al. Ujazdowskich 47, na siedzibę firmy Ericsson Polska Akcyjna Spółka Elektryczna. Na zachowanej do dzisiaj metalowej bramie wjazdowej z ul. Mokotowskiej, znajdują się stylizowane litery E, jak Ericsson.
Po II wojnie światowej budynek nadbudowano o dwie kondygnacje, a elewacja frontowa została pokryta zaprawą wapienno-piaskową z dodatkiem cementu i pomalowana. W ten sposób zasłonięto oryginalny szlachetny tynk w kolorze szaro-beżowym, o dwóch rodzajach faktury: opracowany po kamieniarsku o ryflowanej, szlakowanej fakturze oraz o powierzchni nakrapianej.
Tynk z dodatkiem miki
Szczegółowe badania zaprawy tynkarskiej pokazały, że podczas budowy kamienicy użyto produkowanej fabrycznie, gotowej i suchej wyprawy tynkarskiej o nazwie handlowej Felzytyn. Była to zaprawa szlachetna produkowana przez Zakłady Przemysłowe „Felzytyn i Trocal” w Lubartowie.
Inwestorzy podjęli więc decyzję o całkowitym usunięciu powojennych tynków i odsłonięciu pierwotnych wypraw, co pozwoliło uwidocznić zarówno powierzchnię, jak i barwę oryginalnych szaro-beżowych szlachetnych tynków z dodatkiem miki.
Podczas remontu przeprowadzono konserwację tynków elewacji frontowej, a uzupełnienia opracowano naśladując oryginalną fakturę. Dobór zapraw był bardzo trudny i wymagał przeprowadzenia wielu prób, aby otrzymać właściwą fakturę i kolorystykę.
Inwestor oraz przedstawiciele Stołecznego Konserwatora Zabytków i Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zdecydowali o pozostawieniu oryginalnych wypraw tynkarskich i dokonanych uzupełnień bez scalenia kolorystycznego farbą laserunkową. Laserunek ujednoliciłby kolor elewacji, ale tym samym wprowadziłby fałsz technologiczny i historyczny.
Mokotowska 60 to jeden z nielicznych przykładów zrealizowanego w ten sposób remontu konserwatorskiego elewacji, wykończonej tynkami szlachetnymi. W kamienicy odnowione zostały także elewacje podwórzowe, balkony, detale sztukatorskie, przejazd bramny i dach.