null

Koźlarz – kiedyś niezbędny, dziś zapomniany

Drukuj otwiera się w nowej karcie

Koźlarz - czy możecie powiedzieć co kryje się pod tą nazwą? Wyjaśnienia mogą być zaskakująco różne.

Na fotografii koźlarz. fot. NAC

Koźlarz mężczyzna niosący cegły na plecach

Grzybiarze jednym tchem powiedzą: smaczny i ładny grzyb jadalny. Ludzie związani z hodowlą zwierząt od razu rzucą: to opiekun i pasterz (żeby nie powiedzieć pastuch) kóz.
Zwolennicy energii odnawialnej pochwalą się znajomością budowy wiatraków i dadzą przykład jednego z najstarszych wiatraków w Polsce z 1671 r. o nazwie „Koźlarz” ze wsi Duchowo w Dolinie Baryczy. Miłośnicy muzyki, zwłaszcza ludowej, nie tylko polskiej, ale i szkockiej, powiedzą – to muzyk grający na dudach.

Zastępował dźwig
Jednak osoby, które pamiętają odbudowę Warszawy albo przewertowali stare fotografie i obejrzeli Polskie Kroniki Filmowe z lat 1945- 1958, stwierdzą, że jest to robotnik noszący cegły na plecach.
Z daleka wyglądał jak poruszający się słupek – komin cegieł na  dwóch nogach. Dzięki jego pracy można było dostarczyć cegły, zwłaszcza tam dokąd nie mógł dotrzeć dźwig, ani inny sprzęt mechaniczny.

Koźlarz zakładał na plecy rodzaj półki-plecaka nazywanego kozłem, na który nakładano cegły. Standardowa cegła waży około 3,5 kg, a biorąc pod uwagę, że stare cegły często były większe, koźlarz mógł dźwigać na plecach ciężar 40 - 60 kg.

Ich widok zwłaszcza na terenie odbudowy Starego Miasta, ale i na innych placach budowy wznoszonej stolicy, był niezwykle charakterystyczny. Został uwieczniony na licznych fotografiach, z których kilka prezentujemy.