
Autorem projektu ogrodzenia był Zenon Chrzanowski. Jako ogrodzenie pomnika zaproponował zamiast zwykłej kraty, rozbudową, kutą i miejscowo odlewaną balustradę z motywami roślinnymi, jak kwiaty (lilie, słoneczniki) oraz liście mięsistego akantu. W narożnikach balustrady zaplanował ustawienie niewielkich latarni.
Całą balustradę wykonano w firmie Zielezińskiego (zakład mieścił się na Pradze przy ul. Konopackiej). Za odlew kwietnych elementów odpowiadał wybitny Roman Szewczykowski „żelazny kwiaciarz”, prowadzący warsztat przy ul. Wolskiej. W tym samym roku, w którym ukończył pracę nad elementami balustrady wybrano go na starszego warszawskiego Cechu Ślusarzy, Puszkarzy, Ostrogarzy i Gwoździarzy (Zgromadzenia Ślusarzy). Świadczy to randze jaką Szewczykowski odgrywał w warszawskim środowisku rzemieślniczym.
Powrót pomnika i ogrodzenia po wojnie
W 1944 r. cały pomnik wraz z ogrodzeniem został zdemontowany i wywieziony do Niemiec. Jego powojenny powrót z Hamburga stał się prawdziwym świętem, a konserwacja i częściowa rekonstrukcja wykonana w pracowni Braci Łopieńskich przywróciła mu pełną świetność.
Detal pozyskany podczas remontu
Niestety lata 90. XX wieku oznaczały dla otoczenia pomnika Mickiewicza przy Krakowskim Przedmieściu degradację i chaos. Rozstawiane w okolicy stragany, parkujące riksze rowerowe czy przenośne stoiska nie wypływały pozytywnie na stan samego ogrodzenia.
W 2009 r. Zarząd Terenów Publicznych przeprowadził konserwację cokołu pomnika i balustrady. Wtedy zabezpieczony został też jeden z jej fragmentów, który dziś znajduje się w Archiwum Warszawskiego Detalu.