null

32. rocznica zburzenia Muru Berlińskiego

Drukuj otwiera się w nowej karcie
Pomnik solidarności od strony wbudowanych fragmentów muru berlińskiego.

Złożenie kwiatów pod pomnikiem "Solidarności", który znajduje się na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Mikołaja Kopernika. Monument, to napis "Solidarność” połączony z fragmentami muru berlińskiego. Upamiętnia oddolny i masowy ruchu, który nie tylko doprowadził do obalenia w Polsce komunizmu, ale także zapoczątkował przemiany demokratyczne w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej, w tym do zburzenia muru berlińskiego.

W uroczystości złożenia kwiatów uczestniczył minister pełnomocny Ambasady Niemiec, Martin Kremer. Prezydenta Warszawy reprezentowała Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydent Warszawy, natomiast Radę m.st. Warszawy, przewodnicząca Ewa Malinowska-Grupińska oraz radny Paweł Lech.

Współautorem projektu pomnika jest Jerzy Janiszewski, twórca znaku graficznego „Solidarności”, a powstał on z inicjatywy Janusza Dorosiewicza, prezesa Fundacji Ronalda Reagana w Polsce, który również upamiętnił wydarzenia w Berlinie, z przed 32. lat.

W tle pomnik Solidarność pod, którym stoi posterunek Straży Miejskiej. Na pierwszym planie Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Warszawy rozmawia z przedstawicielem Ambasady Niemiec, ministrem pełnomocnym Martinem Kremerem, trzymającym wiązankę z kwiatami. .
Zobacz galerię (4 zdjęć)
Na pierwszym planie stoi przedstawiciel Ambasady Niemiec i Strażnik Miejski, obaj z wiązankami kwiatów. Za nimi stoja pozostali uczestnicy.
Delegacja władz miasta, przewodnicząca Ewa Malinowska-Grupińska, radny Paweł Lech i Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydent Warszawy. W miejscu złożenia kwiatów stoi posterunek Straży Miejskiej.
Wspólna delegacja składa kwiaty pod pomnikiem Solidarności: minister pełnomocny Ambasady Niemiec Martin Kremer, Aldona Machnowska-Góra wiceprezydent Warszawy, Janusz Dorosiewicz prezes Fundacji Roanalda Reagana w Polsce, przewodnicząca Ewa Malinowska-Grupińska, eurodeputowany Andrzej Halicki i radny Paweł Lech. Ew i Paweł Lech,