80 lat temu, 1 sierpnia 1944 r., wybuchło Powstanie Warszawskie. W stolicy trwają rocznicowe obchody. Zastępczyni prezydenta Aldona Machnowska-Góra wzięła udział w uroczystościach pod tablicą gen. Antoniego Chruściela Montera na Filtrowej, a wiceprezydent Tomasz Bratek – w Parku Dreszera. Z kolei zastępczyni prezydenta Renata Kaznowska złożyła kwiaty pod pomnikiem kpt. Stanisława Jankowskiego „Agatona”, pomnikiem gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego oraz pomnikiem „Kobietom Powstania Warszawskiego”.
Pierwsza uroczystość odbyła się przed pamiątkową tablicą na budynku przy ulicy Filtrowej 68 na Ochocie. Mieściła się tutaj konspiracyjna kwatera sztabu dowódcy okręgu warszawskiego Armii Krajowej. 80 lat temu w tym budynku dowódca okręgu warszawskiego AK płk. Antoni Chruściel ps. Monter podpisał decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego.
To dzięki Powstańcom my wszyscy, młodzi ludzie, kolejne pokolenia, mamy to poczucie, że jesteśmy narodem, który nigdy nie ugnie się pod naporem żadnego okupanta; że będzie narodem, który zawsze walczy o wolność. Myślę, że warto naszym bohaterom zawsze przy tej okazji składać taką obietnicę, że będziemy nieść te wartości, te zasady i pamięć o Powstaniu Warszawskim – powiedziała Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy.
Na spotkaniu obecni byli również powstańcy.
Tu przeżyłem najpiękniejsze wczesne lata dzieciństwa, ale również czas okupacji. Cieszę się, jest z nami Halina Rogozińska ps. Niebieska. To ona 31 lipca wybiegła z tego domu, roznosząc do punktów koncentracji powstańczej rozkaz, że 1 sierpnia o godz. 17:00 jest wymarzona, wyczekiwana godzina „W”, godzina rozpoczęcia walki o wyzwolenie Warszawy, o wyzwolenie Polski – wspominał Bogdan Bartnikowski, skarbnik Związku Powstańców Warszawskich.
Ogień pamięci w Parku Dreszera
Pod pomnikiem „Mokotów Walczący – 1944” w parku gen. Gustawa Orlicz-Dreszera na Mokotowie podniesiono na maszt flagę państwową i rozpalono „ogień pamięci” – przeniesiony przez sztafetę pokoleń z Grobu Nieznanego Żołnierza. Będzie on płonął przez 63 dni.
Park Dreszera to jedno z najpiękniejszych miejsc, w których spotykamy się podczas obchodów 80. rocznicy Powstania. Powstał w 1938 roku, rok przed wojną. Po jego alejkach przechadzały się matki z dziećmi – nie przeczuwając, że za sześć lat wiele z tych dzieci pójdzie walczyć w Powstaniu. Jeszcze w czasie wojny w stłamszonej przez Niemców Warszawie toczyło się także zwykłe życie. W teatrach wystawiano premierowe sztuki, „panie z towarzystwa” prowadziły kawiarnie, po ulicach jeździły riksze. Warszawa żyła, nawet w czasie okupacji. Potem wybuchło Powstanie Warszawskie. Żołnierze Pułku „Baszta” i innych formacji walczących na Mokotowie mieli szczególnie trudne zadanie, bo w ówczesnej „dzielnicy niemieckiej” i „dzielnicy policyjnej” gmachy były szczególnie ufortyfikowane. Mimo tego walki trwały tu aż do 27 września – mówił wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek podczas uroczystości przy pomniku upamiętniającym powstańców Mokotowa, żołnierzy pułku AK „Baszta” i innych oddziałów V obwodu 10 Dywizji im. Macieja Rataja.
Ten park jest wspaniałym symbolem witalności Warszawy. Nasze miasto pamięta o swoich tragediach, czci swoich bohaterów. Ale nasze miasto przede wszystkim potrafi się odrodzić po największych traumach. Jest mocne jak te drzewa. I ma mocne korzenie, korzenie pamięci – dodał wiceprezydent Bratek.
Po zakończeniu uroczystości, zgodnie z tradycją, ruszył Marsz Mokotowa – przed obelisk poświęcony pamięci 119 pomordowanych powstańców z „Baszty” przy ulicy Dworkowej.
Powiązane treści
-
-
-
-
-
Artykuł
-
-
-
Artykuł
-
Artykuł
-
-
Artykuł
-