W stolicy trwają uroczystości związane z 80. rocznicą Powstania Warszawskiego. W przededniu powstańczego zrywu tłumy osób zebrały się na placu Krasińskich, gdzie odbyła się msza święta i odczytany został Apel Pamięci.
Plac Krasińskich to jedno z ważniejszych miejsc w stolicy związane z Powstaniem Warszawskim. W 1944 r. znajdował się tutaj właz do kanału, którym ewakuowali się powstańcy. A obecnie, w każdą rocznicę powstańczego zrywu, odbywają się tu jedne z głównych uroczystości upamiętniających wydarzenia sprzed 80 lat. Tak było również dzisiaj. Na tegorocznych obchodach na pl. Krasińskich zjawili się powstańcy, delegacje władz państwowych, samorządowych i zagranicznych, a także mieszkańcy stolicy.
Dzisiejsze uroczystości tradycyjnie rozpoczęły się od mszy świętej polowej, po której nastąpiły przemówienia. Jako pierwszy głos zabrał wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Janusz Maksymowicz:
Osiem dekad temu my, Polacy, podjęliśmy heroiczną próbę wyzwolenia się spod niemieckiej okupacji kierowani niezłomnym pragnieniem wolności. Nasze marzenia o odzyskaniu niepodległości były wielkie i ambitne: stworzyć kraj, w którym każdy człowiek mógłby żyć w pokoju i godności. To umiłowanie wolności zawsze nas inspirowało – nawet w najciemniejszych momentach naszej historii. Zawsze walczyliśmy o odzyskanie niezależności politycznej i gospodarczej, wiedząc, że nasze prawo do wolności jest niezbywalne. Poświęciliśmy nasze życie, życie mieszkańców Warszawy oraz los ukochanego miasta, stawiając czoło złu i okrucieństwu wojny przez 63 dni. Słabo uzbrojeni i bez wsparcia z zewnątrz toczyliśmy krwawy bój o naszą stolicę, o Warszawę. Niech pamięć o tym i o okrucieństwie wojny będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń. Wolność nie jest dana raz na zawsze, musimy o nią dbać i chronić ją każdego dnia.
O tym, jaki cel przyświecał powstańcom podczas walk mówił Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda.
Powstanie Warszawskie było toczone nie tylko po to, by pokonać Niemców oraz by wreszcie wydobyć się po latach spod ciemiężenia, mordowania, terroru. Było realizowane po to, żeby odzyskać niepodległość. By pokazać, że dzięki bohaterstwu polskiego żołnierza polska stolica stała się wolna – mówił Andrzej Duda, który podczas przemówienia nawiązał również do sytuacji za wschodnią granicą. – Powstanie Warszawskie jest moralną podstawą naszej niepodległości. Spotykamy się tutaj, by nigdy więcej nie było okupacji i by powiedzieć, że na to nie ma zgody. Także na okupację Ukrainy i na żadną inną. Nie ma na to zgody wolnego świata, do którego dzisiaj – dzięki warszawskim powstańcom – należymy.
Do sytuacji w Ukrainie nawiązał również obecny na uroczystości prezydent Republiki Federalnej Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Odniósł się również do współczesnych relacji polsko-niemieckich i do historii łączącej oba kraje.
Powstanie Warszawskie należy do najokrutniejszych rozdziałów długiej historii, którą oba nasze narody - Polacy i Niemcy - ze sobą dzielą. To także jeden z najbardziej heroicznych rozdziałów historii Polski. Powstanie polskiej Armii Krajowej przeciwko okupantowi niemieckiemu jest kluczowym, wysoce symbolicznym wydarzeniem w historii Polski. Jest symbolem woli przetrwania, nieoddania wolności bez walki, symbolem dumy, stawienia czoła agresorowi. Z najwyższym szacunkiem chylę czoła przed odwagą, gotowością powstańczyń i powstańców do nieustraszonej walki z narażeniem życia. Przed ich bezwarunkowym dążeniem do wolności i zachowania własnej godności – mówił prezydent Niemiec i dodał: – Nam, Niemcom, powstania zapomnieć nie wolno. Każde słowo wydaje się zbyt słabe, dlatego chcę wypowiedzieć tylko jedno zdanie prosto z serca: proszę, właśnie dzisiaj i właśnie tu, o wybaczenie.
Z kolei Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy odniósł się do tego, jak mogłaby wyglądać polska historia, gdyby nie powstańczy zryw w sierpniu 1944 r.
Polska nie byłaby wolnym krajem, gdyby nie Powstanie Warszawskie. Gdyby nie to, że w genach całych pokoleń została zapisana niezgoda na zniewolenie, miłość do ojczyzny i wolności. Nie byłoby wolnej Polski i nie bylibyśmy tym kim jesteśmy – jako naród oraz jako warszawianki i warszawiacy – mówił prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski i dodał: – Gdyby nie było Powstania Warszawskiego, nasza wolność wyglądałaby zupełnie inaczej. Może sowieckie czołgi również byłyby na ulicach Warszawy, tak jak na ulicach Budapesztu czy Pragi. Jednak Sowieci się nie odważyli, bo mieli doświadczenie historyczne. Wiedzieli, że z Polakami i Polkami nie warto zadzierać. I jestem przekonany, że dzisiaj dalej to wiedzą – właśnie dzięki Wam. Dokładnie wiedzą, że zapisaliście nam to w genach.
Rafał Trzaskowski odniósł się również do wartości, jakie kolejnym pokoleniom przekazują warszawscy powstańcy.
Dawaliście świadectwo, że za zasady warto oddawać życie: za solidarność, koleżeństwo, za brak zgody na hipokryzję, za godność. Bo przecież godność jest rzeczą absolutnie nadrzędną. Wasze przesłanie będzie przekazywane dalej przez kolejne pokolenia – zapewnił prezydent.
Dzisiejszą uroczystość zakończył Apel Pamięci i złożenie kwiatów przez delegacje pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego.
Powiązane treści
-
Artykuł
-
-
Artykuł
-
-
-