1 sierpnia 1944 r. wybuchło Powstanie Warszawskie. Dzisiaj od rana, w wielu miejscach stolicy, trwają rocznicowe obchody. Przedstawiciele m.in. władz państwowych, samorządowych oraz korpusu dyplomatycznego złożyli wieniec pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego na ul. Wiejskiej, upamiętniając 80. rocznicę wybuchu zbrojnego zrywu.
Pomnik Polskiego Państwa Podziemnego – zwany też pomnikiem AK – upamiętnia nie tylko Powstanie, ale także cały wojenny ruch oporu. Polskie Państwo Podziemne było unikatem na skalę światową – prowadziło własne szkoły, uczelnie, sądy, wydawało prasę, książki, a nawet znaczki pocztowe.
Nasz naród często kojarzy nam się z odwagą oraz bezkompromisowością. Powstanie Warszawskie było tego najlepszym świadectwem, ale rzadko mówi się o Polkach i Polakach jako o wzorze dobrej organizacji. Państwo podziemne, które nie miało sobie równych w całej Europie i na całym świecie, dawało świadectwo, że w trudnych czasach okupacji hitlerowskiej można było się tak świetnie zmobilizować. Był to fenomen, w ramach którego wszystkie siły polityczne postanowiły się połączyć, współtworzyć niezależne struktury państwowości i regulować każdy aspekt życia w okupowanej Polsce. Musimy pamiętać, że w tym ciężkim momencie, umieliśmy tworzyć wspólnotę i umieliśmy być niesamowicie skuteczni. To lekcja tego jak zachować się w świecie opresji, zachowując przy tym kręgosłup moralny – Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski wspominał o fenomenie Państwa Podziemnego.
Wydarzenia sprzed 80 lat pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego wspomniał także Janusz Komorowski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
1 sierpnia 1944 roku w godzinie „W” lud Warszawy i jego zbrojne formacje, z Armią Krajową na czele, stanęły do odważnej walki o prawo narodu polskiego do istnienia. Wspaniali chłopcy i dziewczęta walczyli nie tylko Warszawę, lecz o Polskę! Walczyli i ginęli w imię honoru i ideałów jakie przyświecały Armii Krajowej. Bez nakazu i przymusu stanęli do służby. Walczyli o swoje miasto, mając w sobie gotowość do najcenniejszej daniny krwi i życia – mówił Janusz Komorowski.
Polskie państwo ma wobec Was wielki dług do spłacenia. Ale jesteśmy winni Wam coś jeszcze. Jesteśmy to winni ofiarom cywilnym Warszawy, jesteśmy to winni Bohaterom Powstania. To polityczna mądrość i odpowiedzialność za Polskę. Wielkość Powstania wzięła się z Waszych serc, ale tragedia Powstania wzięła się z stąd, że walczyliście samotni i otoczeni przez wrogów. Nigdy więc Polska nie może być osamotniona. Prawdziwym hołdem, jaki możemy złożyć ofiarom, Bohaterom i Bohaterkom Warszawy, jest budowanie sojuszy, które będą Polskę ochraniać.Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Senatu – mówiła do obecnych na uroczystości uczestniczek i uczestników Powstania Warszawskiego.
Głos podczas uroczystości zabrał także marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
To jest taki dzień w którym wszyscy w Polsce czujemy się warszawiakami i czujemy się spadkobiercami heroizmu, umiłowania wolności i tego ducha, który Warszawa przez pokolenia pokazywała całej Polsce, całemu światu. Tysiące z nas, którzy tutaj w Warszawie mieszkamy czy pracujemy czujemy tego ducha – kiedy idzie się ulicami Warszawy, kiedy oddycha się tym samym powietrzem, kiedy widzi się to samo słońce kiedy widzi się ten sam uliczny bruk, czasem te same budynki, nie da się nie czuć że jest się częścią większej opowieści niż tylko to, co widać na mapie. Wy, Drodzy Powstańcy, jesteście specjalnym pokoleniem które tłumaczy naszemu pokoleniu warszawiaków, że przychodzi taki czas w życiu, gdy dotyka się historii. Zawsze będziecie w naszych sercach – mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Po przemówieniach przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, rady miasta m.st. Warszawa oraz korpusu dyplomatycznego złożyli wieniec pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego.
Powiązane treści
-
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
-
-
-
-