Trzynastu kandydatów bierze udział w plebiscycie na Warszawskie Drzewo Roku 2024. Komu w tym roku dopisze szczęście? O tym zdecydują internauci. Głosowanie trwa do 25 września.
Ludwik, babcia wierzba, symbol wytrwałości, ostoja niezłomnej przyrody – to tylko kilka opisów drzew, które trafiły do finału tegorocznego konkursu organizowanego przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy. W tegorocznym plebiscycie na drzewo roku biorą udział m.in. rośliny przyuliczne i parkowe, sędziwi świadkowie historii – drzewa o statusie pomnika przyrody i okazy nieco młodsze, ale też takie, które ocalały po różnych wydarzeniach.
Drzewa z historią
„Sędziwe drzewa mają w sobie coś magicznego” – pisze o topoli czarnej rosnącej na ogólnodostępnym dziedzińcu warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego mieszkaniec, który zgłosił to drzewo do konkursu. Dodaje też, że „nie wiadomo dokładnie, ile lat sobie liczy, nie ma jednak wątpliwości, że była już dorodnym drzewem w pierwszej połowie ubiegłego wieku”.
To niejedyne długowieczne drzewo w tegorocznej rywalizacji. W plebiscycie można poznać również historię wspieranej drewnianymi podporami jabłoni z Parku Królikarnia, która „mimo swojego wieku, nadal ma się dobrze i odgrywa istotną rolę w miejskim ekosystemie”, a także gruszy polnej rosnącej na skwerze Rodziny Wolskich, która „jest jedyną ocalałą świadkinią dramatycznej historii, która rozegrała się w tym miejscu w czasie okupacji”.
Robinia, kasztanowiec czy oliwnik?
Do konkursu zgłoszono też robinię białą, która „jest świadkiem zmian na Grochowie od około 120 lat”. Z kolei kandydata z Pragi-Północ, kasztanowca białego, „pamiętają z okresu dziecięcych zabaw wszyscy obecni dorośli mieszkańcy”.
Czym jeszcze zaskakują tegoroczni finaliści? Robinia biała rosnąca w Ogrodzie Krasińskich nasuwa skojarzenia z japońską kulturą i estetyką; oliwnik wąskolistny w Ursusie ma charakterystyczne płożące korzenie, które „towarzyszą dzieciom, uczącym się równowagi”, z kolei pień ursynowskiej lipy wiedeńskiej zdobi rzeźba sprzed kilkunastu lat. To ostatnie drzewo może pochwalić się również inną, ciekawą historią. Podczas burzy w 2010 r. uderzył w nie piorun i spalił całą koronę. Został tylko kikut pnia. Jednak w kolejnym roku zaczęły z niego wyrastać świeże gałązki – „listek po listku, konar po konarze, drzewo odżywało”.
Głosowanie trwa
W konkursie bierze udział łącznie 13 drzew: buk pospolity (Wola), trzy dęby szypułkowe (Białołęka, Wawer i Żoliborz), grusza polna (Ochota), jabłoń (Mokotów), kasztanowiec biały (Praga-Północ), lipa wiedeńska (Ursynów), oliwnik wąskolistny (Ursus), dwie robinie białe (Praga-Południe i Śródmieście), topola czarna (Bielany) i wierzba wyniosła (Wilanów).
Wszystkich kandydatów i ich historie można poznać na stronie Zarządu Zieleni m.st. Warszawy. Również tam do 25 września można oddać swój głos na wybranego kandydata.
Powiązane treści
-
-
-
-
Artykuł