Władze Warszawy, organizacje kombatanckie oraz mieszkańcy stolicy upamiętnili 85. rocznicę wydarzeń 17 września 1939 r. Związek Sowiecki zbrojnie zaatakował Polskę. Rozpoczęta okupacja w niedługim czasie doprowadziła do ludobójstwa w Katyniu i masowych wywózek Polaków na wschód. Tysiące z deportowanych zginęły – z zimna i głodu – podczas transportu oraz w łagrach.
17 września to kolejna, tragiczna data w historii Polski. W trzecim tygodniu zmagań Polski z niemieckim najeźdźcą, pojawił się nowy agresor, od granicy wschodniej wkroczyły wojska sowieckie. Agresja ta była możliwa dzięki tajnemu porozumieniu z III Rzeszą, znanemu jako pakt Ribbentrop-Mołotow. To porozumienie pokazuje, jak niebezpieczne mogą być tajne pakty i brak transparentności w polityce międzynarodowej – upominajmy się o transparentność i otwartą dyplomację, są one bowiem kluczowe dla utrzymania pokoju – mówiła wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska podczas oficjalnych uroczystości na Muranowie. – Składając hołd wszystkim ofiarom, które zginęły podczas działań wojennych lub w konsekwencji późniejszych kroków władz sowieckich, wspominając ich cierpienia, pozostając strażnikami pamięci o wydarzeniach przeszłości, zwracamy się myślą w przyszłość. Niech nasza pamięć będzie inspiracją do budowania lepszego, bardziej sprawiedliwego świata – dodała wiceprezydentka.
Wieńce i Hymn Sybiraków
O tragicznym losie deportowanych mówił również Lech Parell, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Jak co roku wracamy do wydarzeń z 17 września 1939. We wspomnieniach przypominamy sobie bohaterstwo naszych żołnierzy. Chylimy czoła przed obrońcami kresów wschodnich Rzeczypospolitej, wspominamy poległych i zamordowanych uczestników walk o wolność naszej ojczyzny. Wspominamy cywilne ofiary sowieckiej agresji tych wszystkich, których sowieci w kolejnych wywózkach wysyłali całymi rodzinami na Syberię i do Kazachstanu do katorżniczej pracy na stracenie. Wspominamy ponad 100 tys. obywateli przedwojennej Rzeczypospolitej, których wcielono do Armii Czerwonej przeznaczając na mięso armatnie. Była to w świetle konwencji międzynarodowych kolejna zbrodnia wojenna, realizowana w typowo sowieckim rozumieniu praworządności – mówił Lech Parell, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. – Gdy oddajemy hołd bohaterom i ofiarom tamtych czasów z niepokojem patrzymy na nowe imperialne ambicje Rosji – prawnej i historycznej sukcesorki sowieckiego związku. To groźne memento dla tych, którzy wierzyli że wolność i pokój zostały nam dane raz na zawsze – dodał.
Podczas wtorkowych uroczystości przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie zmówiona została wspólna modlitwa międzyreligijna, złożono wieńce oraz wspólnie odśpiewano Hymn Sybiraków.